niedziela, 6 września 2015

Genialne ciasteczka z...ciecierzycy

Tak! Zrobiłam to wreszcie! Upiekłam ciasteczka z ciecierzycy! I...są pyszne:) A jakie zdrowe! Słodyczy dodaje im banan i sok jabłkowy, wyjątkowego smaku masło orzechowe. Zajadam się nimi ja, Nastolatek (który, oczywiście, nie został poinformowany co mają w sobie owe ciasteczka, bo wtedy nawet by się do nich nie zbliżył), Córka Średnia i Niemowlę, a także Małżonek. Głównie...Małżonek... Jak widać na zdjęciach przywłaszczył sobie całe pudełko cieciorkowych ciasteczek i ciężko przychodziło mu podzielenie się, ech;)


Składniki:
1 kubek ciecierzycy (objętość po namoczeniu i ugotowaniu)
100 ml soku jabłkowego
1 banan
2 łyżki masła orzechowego

Przygotowanie:
Soczewicę namoczyć i pozostawić na całą noc, rano gotować ok. 1 godziny. Po ostudzeniu zblendować ją z sokiem jabłkowym i bananem, dodać masło orzechowe i wymieszać. Wykładać łyżką niewielkie ciasteczka na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec 10 minut w 175 stopniach.






sobota, 29 sierpnia 2015

Puszysty omlet z pomidorami i mozarellą

Omlety są moim niedawnym odkryciem, nie jadało się ich w moim domu rodzinnym i nie sądziłam, że mogą tak zasmakować mojej rodzinie, a ich wykonanie jest takie proste! Czasem powstają na deser - z owocami i syropem klonowym, czasem na kolację lub śniadanie - jak ten z pomidorami i mozarellą, czasem nawet, gdy brakuje mi pomysłu na obiad i czasu na jego wykonanie - stają się daniem obiadowym - w połączeniu z cukinią czy zielonym groszkiem. Zjada je Niemowlę (z błyskawiczną prędkością, zjada Córka Średnia, ba - nawet Nastolatek, który do tej pory gardził jajkami w niemal każdej postaci (od jajka na miękko, przez takie na twardo, sadzone czy jajecznicę).





Składniki:
2 jajka
2 łyżki mąki 
1/2 opakowania sera mozarella
1 pomidor lub kilka pomidorków koktajlowych
pieprz
bazylia

Przygotowanie:
Białka oddzielić od żółtek i ubić je na sztywną pianę. Do ubitych białek dodawać pojedynczo żółtka, a następnie dodać mąkę, miksując dalej. Do masy jajecznej dodać drobno pokrojony ser mozarella oraz pomidora pokrojonego w kostę. Masę doprawić bazylią oraz pieprzem, delikatnie wymieszać. Wylać na rozgrzaną patelnię (ja smażę bez użycia jakiegokolwiek tłuszczu) i smażyć na średnim ogniu, do momentu kiedy dół osiągnie właściwy stopień wypieczenia, a góra będzie lekko ścięta. Odwrócić omlet i smażyć jeszcze przez chwilę. Podać ciepły, np. w towarzystwie pomidorków koktajlowych. Smacznego!


Wpis bierze udział w akcji Warzywa psiankowate 2015 u Mopsa w kuchni.

Warzywa psiankowate 2015

wtorek, 25 sierpnia 2015

Korzenna owsianka ze śliwkami

Powoli poranki robią się coraz chłodniejsze, a w powietrzu czuć już jesień. Na straganach letnie owoce zaczynają ustępować tym późniejszym -są już papierówki, gruszki, śliwki wszelakie...Właśnie ze śliwkami przygotowałam dzisiejsze śniadanie dla nas - owsiankę o lekko korzennym aromacie.


Składniki:
1,5 szklanki płatków owsianych górskich
2 szklanki wody
łyżeczka miodu
łyżeczka mieszanki przypraw korzennych (bez cukru w składzie i innych zbędnych dodatków
po 4 śliwki na każdą porcję owsianki (u mnie 12;) 

Przygotowanie:
Do gotującej się wody dodajemy płatki owsiane, gotujemy do momentu aż napęcznieją i wchłoną wodę. Do płatków dodajemy przyprawy korzenne i łyżeczkę miodu. Dwie śliwki dla każdej porcji kroimy drobno i mieszamy z płatkami, dwie pozostałe kroimy w plasterki i dekorujemy nimi owsiankę. Smacznego!

wtorek, 18 sierpnia 2015

Dwukolorowa zupa krem z cukinii z podprażonymi pestkami dyni

Krem z cukinii w dwóch kolorach? A dlaczego nie! Świetnie smakuje i ciekawie wygląda, czy można chcieć więcej? Taki talerz dwukolorowej zupy z pewnością przykuje zainteresowanie nie tylko najmłodszych głodomorów... Chociaż Ci właśnie mają największą zabawę z eksperymentalnym mieszaniem kolorów i sprawdzaniem wyników;)




Składniki:
2 średniej wielkości cukinie - jedna z kolorze zielonym, druga w kolorze żółtym
cebula
2 ząbki czosnku
2 kubki wody (po 300 ml)
świeżo zmielony kolorowy pieprz
pietruszka
curry
słodka papryka
odrobina oleju rzepakowego lub masła klarowanego
Do dekoracji:
garść pestek dyni

Przygotowanie:
Cebulę pokroić w kostkę, podzielić na połowę i każdą z połówek zeszklić osobno na niewielkiej ilości tłuszczu. Po chwili do każdej porcji cebuli dodać cukinię (umytą, pokrojoną w kostkę, ale nieobraną), przez moment podsmażać razem po czym podlać 300 ml wody. Do każdej porcji dodać ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę. Zmniejszyć ogień i gotować 20 minut. Zblendować osobno oba kremy. Krem z żółtej cukinii doprawić świeżo zmielonym pieprzem, słodką papryką i szczyptą curry. Krem z zielonej cukinii doprawić pietruszką i pieprzem. Nakładać zupy z dwóch przeciwnych stron talerza. Na talerzach udekorować podprażonymi na suchej patelni pestkami dyni.

Szybkie lody borówkowe ze śmietany

Lody ze śmietany przygotowuje się błyskawicznie, do tego są lekkie, bardzo smaczne i...ekonomiczne. U nas dziś cudnie fioletowe lody borówkowe!


Składniki:
250ml śmietanki kremówki
3 łyżki syropu klonowego
0,5 szklanki domowego soku borówkowego lub 1 szklanka świeżych borówek

Przygotowanie:
Schłodzoną śmietanę kremówkę ubić na sztywną pianę, a następnie dodać do niej syrop klonowy i domowy sok borówkowy (lub borówki zblendowane na gładką masę), zamieszać, przełożyć do zamykanego pojemnika. Mrozić ok.3-4 godzin, mieszając co jakiś czas (co godzinę w zupełności starczy). 


Lody truskawkowe z mascarpone

Upalne lato zachęca do poszukiwań nowych pomysłów na lody! Te zrobione z mascarpone są cudnie kremowe, delikatnie truskawkowe, idealne na gorący dzień. A co najważniejsze - mają prosty, fajny, naturalny skład i dlatego można je podać dzieciom bez wyrzutów sumienia. W przeciwieństwie do sklepowych lodów truskawkowych zawierają truskawki, nie ma w nich za to cukru czy syropu glukozowo-fruktozowego, aromatów, gumy guar i innych chemicznych dodatków....

Jako ciekawostka i dla porównania - skład lodów truskawkowych algida:
odtworzone mleko odtłuszczone (63%), syrop glukozowo-fruktozowy, cukier, sok truskawkowy z soku zagęszczonego (5%), tłuszcz roślinny, serwatka, mleko odtłuszczone w proszku, emulgatory (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych, lecytyny sojowe, polirycynooleinian poliglicerolu), śmietanka w proszku (0,1%), zagęszczony sok z buraka czerwonego, kwas (kwas cytrynowy), stabilizatory (mączka chleba świętojańskiego, guma guar, karagen), aromaty, tłuszcz mleczny

Wiedząc co w nich jest warto poświęcić chwilę i zrobić lody własnoręcznie!




Składniki:
250g serka mascarpone
250ml śmietanki kremówki
1,5 szklanki truskawek
3 łyżki syropu klonowego

Przygotowanie:
Ser mascarpone zmiksować z syropem klonowym na gładką masę. Truskawki zblendować. Dobrze schłodzoną kremówkę ubić na sztywno, zmniejszyć obroty miksera do minimum i dodawać stopniowo mus truskawkowy oraz ser mascarpone. Przełożyć do zamrażarki w zamkniętym pojemniku. Mrozić ok.3-4 godzin, mniej więcej co godzinę mieszając. Przełożyć do wafelków, pucharków, miseczek lub wyjadać łyżką bezpośrednio z pojemnika...;)

 Jeśli masa jest mrożona dłużej zamarza "na kość", wtedy po wyjęciu trzeba odczekać jakiś czas, aby lody nabrały właściwej konsystencji.

środa, 12 sierpnia 2015

Jaki tu bałagan czyli trochę o wadach BLW

   Trzeba przyznać to otwarcie - BLW, poza swoimi licznymi zaletami, ma też kilka minusów. Dla mnie osobiście lista plusów jest zdecydowanie dłuższa, a korzyści przeważają do tego stopnia, że nie wyobrażam sobie innego sposobu jedzenia dla moich dzieci, a w szczególności wciskania w nie papek, pochodzenia słoiczkowego."Za mamusię, za tatusia (...)", "Jedz, bo nie urośniesz", "Będziesz tu siedział, aż nie zjesz" - to koszmar z dzieciństwa wielu osób, ja mam nadzieję, że moje córki będą umiały czerpać radość z posiłków i wybierać mądrze produkty żywnościowe. Ale o wadach miało być, a więc do rzeczy:
  • Bałagan. Nie da się go uniknąć w początkowej fazie nauki jedzenia. Można jedynie zminimalizować nieco, dzięki śliniakom, ceratce na podłodze, łatwemu do czyszczenia krzesełku... Niemowlę w okresie letnim najczęściej posiłki spożywa toples, co zmniejsza ilość ubrań wymagających odplamiania, ale i tak nie raz już wymywałam brokuła z pomiędzy palców u stóp, kaszkę z włosów, jagodowe smarki z nosa... Nie wspomnę o zmywaniu botwinki ze ścian, robieniu "babki" z talerza pomidorówki czy notorycznie brudnej podłodze. Nie każdy jest w stanie to zaakceptować, ale przecież ten okres brudzenia się kiedyś minie, a umiejętność samodzielnego jedzenia pozostanie!

  • Obawy i brak wsparcia ze strony innych - babcie panikujące, że dziecko się zakrztusi, powtarzające, że mogłoby wreszcie zostać porządnie nakarmione, a BLW to jakieś "wydziwy", nieufnie spoglądający mąż, koleżanki - fanki słoiczków, przechwalające się ile mililitrów papki zjadło ich dziecko danego dnia czy pediatra polecający słoikowe jedzenie  - takie rzeczy mogą podciąć skrzydła. Wiele takich opowieści pojawia się na forach, nieraz niełatwo poradzić sobie z presją i trzeba dużo asertywności, żeby trzymać się swojego zdania i nikogo przy tym nie urazić. Ja miałam wiele szczęścia, bo mąż zaakceptował, babcie, po początkowych obawach zaczęły rozpływać się w zachwytach nad zajadającymi wnuczkami, lekarz się nie wtrącał, a dziewczynki pokochały samodzielne jedzenie;) BLW staje się na szczęście coraz bardziej popularne, coraz więcej się o tej metodzie mówi, pisze, coraz więcej osób o niej wie, więc rosną szanse, że nasze dziecko jedzące w taki sposób przestanie być dla otoczenia sensacją.
  • Obawy samego rodzica - czasem, zwłaszcza przy pierwszym dziecku lub gdy przeżyliśmy zadławienie się kogoś na naszych oczach, ciężko jest zdobyć się na "luz" w kwestii samodzielnego jedzenia przez dziecko, ilości zjadanych przez nie pokarmów czy preferencji smakowych.
  • Preferencje samego dziecka też mogą stanowić pewną trudność. Dzieci są różne i nie wszystkie BLW akceptują w pełni, bo np. nie lubią się brudzić czy pewnych konsystencji nie lubią dotykać. Do takich egzemplarzy należy niespodziewanie moje Niemowlę. Chwytanie czegoś klejącego, wilgotnego jest dla niej problemem, a makaron, który spadł jej na brzuch powoduje wielkie niezadowolenia (delikatnie rzecz ujmując). Nie jest to łatwa sytuacja i niejednokrotnie nakombinowałam się trochę, wymyślając konsystencje, które będą jej odpowiadać. Na szczęście szybko opanowała samodzielne jedzenie widelcem i łyżeczką, dzięki czemu kaszki, owsianki i zupy przestały być "problematyczne":)

  • Niekompetencja rodzica w kwestii doboru odpowiednich posiłków - wiele mam, które decydują się na żywienie dziecka metodą BLW to osoby o dużej świadomości i kompetencjach w kwestiach związanych ze zdrowym odżywianiem, ale jednak nie wszystkie... Jednym z podstawowych założeń BLW jest wspólne spożywanie takich samych posiłków przez wszystkich członków rodziny, co jednak w sytuacji, gdy te posiłki nie są właściwie skomponowane, w ich skład wchodzi np. duża ilość produktów wysokoprzetworzonych czy też duża ilość soli, cukru, tłuszczu? Najlepiej byłoby oczywiście, przed podjęciem decyzji o wprowadzeniu BLW, przeanalizować dietę całej rodziny i skorygować ją, jeśli jest taka potrzeba. Dziecko bardzo szybko zauważy, że rodzic ma coś innego na talerzu niż ono i z pewnością się o to upomni, co więcej wyda mu się to bardziej atrakcyjne, dlatego nie ma racji bytu podawanie mu innych potraw niż te, które jedzą rodzice. Patrząc na sposób odżywiania w niektórych rodzinach chyba lepiej, aby dzieci tam jadły "słoiczkowe" jedzenie jak najdłużej, przygotowane jest ono bowiem myślą o małych dzieciach i pod ich kątem zbilansowane...Znam osobiście mamy twierdzące, że ich dzieci akceptują wyłącznie bułki, parówki i danonki i tym karmione!

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Jaglany budyń kokosowy z truskawkowym musem

Niebiańsko delikatny, lekko kokosowy, podany w towarzystwie owocowego musu - po prostu pyszny! Świetny na śniadanie lub na deser. Polubią go nawet sceptycy kaszy jaglanej, bo jej smak jest właściwie niewyczuwalny, a przygotowanie szybkie. Ma jedną małą wadę - błyskawicznie znika;)



Składniki:
2 szklanki mleka kokosowego (u mnie domowe mleko kokosowe)
4 łyżki zmielonej kaszy jaglanej (ja mielę ją w młynku do kawy)
1 łyżka oleju kokosowego
1 łyżka syropu klonowego

Składniki na mus truskawkowy:
0,5 szklanki truskawek świeżych lub mrożonych
odrobina syropu klonowego lub innego słodziwa

Przygotowanie:
Mleko kokosowe podgrzać w garnku, w tym czasie zmielić 4 łyżki kaszy jaglanej. Do gotującego się mleka wsypać zmieloną kaszę jaglaną, dodać łyżkę oleju kokosowego i łyżkę syropu klonowego. Gotować do zgęstnienia (zajmuje to dosłownie chwilkę), ciągle mieszając. Truskawki zmiksować z odrobiną syropu klonowego. Podawać z musem truskawkowym, musem z innych owoców, domową konfiturą czy świeżymi owocami.

Przepis zaczerpnięty z bloga Jadłonomia i nieco zmodyfikowany.

środa, 5 sierpnia 2015

Gruszkowy kisiel


Kisiel z torebki? Nie ma mowy! Zwłaszcza, że zrobienie domowego trwa krócej niż pójście do sklepu, nie ma w nim sztucznych dodatków, za to można wykorzystać ulubione owoce, dodać szczyptę ulubionych przypraw i cieszyć się smakiem.


Składniki:
2 dojrzałe gruszki (opcjonalnie połówka trzeciej gruszki do dekoracji)
200 ml wody
łyżeczka miodu
0,25 łyżeczki cynamonu (może też być imbir, wanilia czy kardamon)
1 łyżka mąki ziemniaczanej

Przygotowanie:
Gruszki myjemy, obieramy ze skórki, wycinamy gniazda nasienne i kroimy w niewielką kostkę. Wkładamy je do garnka, zalewamy wodą i gotujemy na niewielkim ogniu ok.10-15 minut (aż owoce zmiękną). Dodajemy przyprawy, miód, miksujemy na gładką masę i ponownie podgrzewamy. Mąkę rozpuszczamy w niewielkiej ilości zimnej wody i dolewamy ją powoli do gotującego się kisielu, mieszając całość. Nalewamy do miseczek, dekorujemy pokrojoną w ósemki gruszką i zjadamy na ciepło lub zimno.

Gruszkowy kisiel zniknął dziś błyskawicznie w brzuchach moich pociech - Niemowlę początkowo dzielnie machało łyżeczką, potem maczało w kisielu obie ręce oblizując je na zmianę, a ostatecznie przechyliło szklankę i kisiel...wypiło do ostatniej kropli;)


Gęsta zupa-krem z cukinii z cukiniowymi krakersami, pietruszką i podprażonymi migdałami

Cukinia gościła w naszej kuchni od dawna, ale głównie jako składnik leczo czy baza placuszków, postanowiłam jednak wykorzystać ją też na inne sposoby... Dzięki temu pojawiło się u nas kilka nowych potraw:) Gęsta zupa-krem z cukinii z cukiniowymi krakersami, pietruszką i podprażonymi migdałami jest jedną z nich. Zupa jest sycąca, aromatyczna, fantastycznie zielona i szybka w przygotowaniu zatem polecam!



Składniki:
2 młode cukinie
cebula
2 ząbki czosnku
kubek wody (300 ml)
świeżo zmielony kolorowy pieprz
odrobina oleju rzepakowego lub masła klarowanego
Do dekoracji:
pietruszka lub koperek
niewielka garść migdałów w płatkach
cukiniowe krakersy lub grzanki z razowego pieczywa

Przygotowanie:
Cebulę pokroić w kostkę, zeszklić na niewielkiej ilości tłuszczu. Po chwili dodać cukinie (umyte, pokrojone w kostkę, ale nieobrane), przez moment podsmażać razem po czym podlać wodą. Dodać dwa ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę. Zmniejszyć ogień i gotować 20 minut. Całość zblendować, doprawić świeżo zmielonym pieprzem. Na talerzach udekorować pietruszką, podprażonymi na suchej patelni płatkami migdałów i cukiniowymi krakersami lub razowymi grzankami.

niedziela, 2 sierpnia 2015

Domowe lody bananowo-borówkowe

Trudno wyobrazić sobie lato bez lodów, a czy może być coś lepszego niż własnoręcznie zrobione domowe lody owocowe? - Ale z nas lodożercy! - mawia czasem Córka Średnia, bo lody faktycznie są moim i jej ulubionym smakołykiem. Smak sklepowych lodów trudno zastąpić, jednak ta wersja smakuje nam bardzo - lody są delikatnie jogurtowe, banan dodaje im słodyczy, a owoce  orzeźwiającego smaku. Niemowlę może je spałaszować w wersji koktajlu, starszaki zamrożone np. w foremkach do lodów lub w postaci lodowych kulek otoczonych owocami....Mniam!



Składniki:
szklanka borówek (lub innych owoców)
2 dojrzałe banany
150 ml jogurtu naturalnego

Przygotowanie:
Borówki, banany i jogurt zblendować na gładką masę, przełożyć do foremek do lodów i zamrozić. 

Z podanej ilości składników uzyskałam 4 lody (w rozmiarze widocznym na zdjęciu) i jeden nieco mniejszy koktajl dla niemowlęcia. 

wtorek, 28 lipca 2015

Makaronowe muszle (conchiglioni) nadziewane serem i borówkami

-Mamo, te muszle nie szumią - obwieściła mi Córka Średnia. - Ale za to są taaakie pyszne! - dodała po chwili. Ja dodaję zatem przepis na ciekawy podwieczorek czy słodką kolację i mam nadzieję, że Wam też zasmakują te duże makaronowe muszle z serowo-owocowym nadzieniem.



Składniki:
12 sztuk makaronu conchiglioni (u mnie na 4 porcje po 4 muszle)
300g twarogu
4 łyżki naturalnego jogurtu
250g borówek (lub innych owoców np. malin)
opcjonalnie słodziwo wg uznania np. łyżka syropu klonowego czy odrobina cukru trzcinowego (osobiście cukru nie używam za często, nie słodzę też dzieciom, żeby nie przyzwyczajały się do słodkiego smaku, ale np. porcja Małżonka  pocukrzona została,coby się chłop nie krzywił;)

Przygotowanie:
Makaron ugotootować zgodnie z czasem podanym na opakowaniu, wyjąć do ostudzenia. Twaróg wymieszać z jogurtem i owocami, nafaszerować ugotowany wcześniej makaron, przybrać pozostałymi owocami i podawać.

Makaron można też przełożyć do naczynia żaroodpornego, polać śmietaną 30%, przykryć folią aluminiową i zapiekać 15 minut w piekarniku, w temperaturze 175 stopni, a następnie kolejne 10 minut bez przykrycia. Przygotowując jednak to danie dla dzieci, osobiście, rezygnuję z tego ostatniego etapu.

Dżem wiśniowy

Uwielbiam to uczucie, kiedy spoglądam na spiżarkę zapełnioną przetworami po brzegi. Zima, bez świeżych owoców i warzyw, nie wydaje się wtedy tak straszna. Zawsze można sięgnąć po pyszny dżem, powidła, kompot, pomidorową passatę czy domowe ogórki.... Od kiedy na świecie pojawiło się Niemowlę (czyli moja trzecia pociecha) nie ogarniam już niestety robienia przetworów w takiej ilości. Sezonowymi owocami wypełniłam zamrażarkę. Nie mogło się jednak obejść, bez choćby kilku, słoiczków domowego dżemu. Taki dżem, tradycyjny, bez żadnych żelfixów, lubię najbardziej. I choć zawiera cukier, to moje dzieci go jedzą. Skoro nie dostają sklepowych ciastek, batonów, chipsów, lizaków, żelek, gum i całej reszty marketowego badziewia trochę domowego dżemu z trzcinowym cukrem im nie zaszkodzi. Poza tym...lepszy cukier, niż pleśń w przetworach, prawda?


Składniki:
1 kg wiśni
3/4 szklanki brązowego cukru trzcinowego
sok z połowy cytryny

Przygotowanie:
Wiśnie umyć, wydrylować i przełożyć do garnka. Zasypać je cukrem i odstawić na 2 godziny, aby puściły sok. Po tym czasie garnek postawić na gazie i doprowadzić do wrzenia, a następnie zmniejszyć ogień i gotować ok. 90-120 minut (w zależności od tego, jaką konsystencję chcecie uzyskać). Konsystencję najlepiej sprawdzić wykonując tzw. test zimnego talerzyka;) Talerzyk wkładamy do zamrażarki, kiedy się schłodzi wylewamy na niego odrobinę dżemu i po chwili sprawdzamy czy nam odpowiada (po odwróceniu do góry dnem dżem nie powinien ściekać z talerzyka). Jeśli Wasze dzieci, jak moje, nie przepadają za dużymi kawałkami owoców w smarowidłach to na tym etapie można dżem zblendować, co dodatkowo go zagęści (jeśli jednak jesteście fanami całych owoców w gęstym dżemie to gotowanie zajmie jeszcze trochę czasu - dodatkowe 60 minut co najmniej). Po zblendowaniu dżem doprowadzamy ponownie do wrzenia, a następnie przekładamy do umytych i wyparzonych słoików. Słoje zakręcamy, odwracamy do góry dnem i przykrywamy kocem, aby powoli stygły. 

Dżem zjadamy, kiedy przyjdzie nam na niego ochota;) Wybornie smakuje z naleśnikami czy chrupiącym chlebkiem ryżowym. Z podanej ilości wiśni wyszły mi 3 słoiczki dżemu o pojemności 190g.

niedziela, 26 lipca 2015

Sałatka ziemniaczana

Zostają Wam czasem ziemniaki z obiadu? U mnie dzieje się tak często, bo dzieci nie przepadają za nimi w formie typowego obiadowego dodatku. Chętnie zjadają natomiast później w różnych innych postaciach, jak: kopytka, placuszki z brokułem czy sałatka (choć tu, ze względu na dodatek majonezu wyjadają głównie w trakcie przygotowań, ponieważ z jakiegoś nieznanego mi bliżej powodu ziemniaki pokrojone w małe kosteczki stają się nagle bardziej interesujące). Sałatka ziemniaczana to prosty sposób, żeby te "pozostałości" zamienić w atrakcyjną i smaczną przekąskę. Składniki można modyfikować w zależności od aktualnych zasobów lodówki, a dzieci wciągnąć w przygotowania - 3-latka może z powodzeniem mieszać, wrzucać do miski składniki ,a nawet kroić , Niemowlę może wyjadać i hmmm...robić bałagan;)



Składniki:
ziemniaki (ok. 0,5 kg, ale można wykorzystać tyle ile zostanie Wam z obiadu modyfikując ilość pozostałych składników)
1 czerwona cebula
4 jajka
6 ogórków kwaszonych (lub konserwowych)
garść posiekanej pietruszki
świeżo mielony, kolorowy pieprz
opcjonalnie sól (jeśli używacie)
majonez (najlepiej domowy, jeśli takowy robicie, ale dla "starszaków" może też być sklepowy. Niemowlę może dostać wersję sałatki bez majonezu w ogóle lub możecie użyć niewielkiej ilości gęstego jogurtu w zastępstwie)

Przygotowanie:
Ziemniaki ugotować, ostudzić i pokroić w kostkę. Jajka ugotować na twardo, pokroić drobno. Pokroić też cebulę i ogórki. Pietruszkę posiekać. Zamieszać składniki, doprawić pieprzem i dodać majonez. Odstawić do lodówki, przynajmniej na 30 minut.




piątek, 24 lipca 2015

Kokosanki

Te lekkie, pyszne kokosanki powstają u nas z wiórków pozostałych po produkcji domowego mleka kokosowego. Ich przygotowanie zajmuje dosłownie chwilkę, a potem można cieszyć się ich smakiem i zabrać je np. jako przekąskę w plener. Mają wprawdzie w składzie cukier, ale i tak biją na głowę np. sklepowe biszkopty.



Składniki:
1 duże jajko
2 łyżki brązowego cukru (lub więcej, jeśli wolicie słodsze wypieki)
100 g wiórków kokosowych (np. pozostałych po produkcji mleka)

Przygotowanie:
Białko ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania stopniowo (po łyżce) dodawać cukier, nie przerywając ubijania dodać żółtko. Wsypać wiórki i delikatnie zamieszać. Masę wyłożyć łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec 15 minut w temperaturze 175 stopni.


Koktajl pietruszkowy z bananem

W mojej lodówce pojawił się gigantyczny pęk ekologicznej pietruszki. Chciałam ją poszatkować i zamrozić, ale po przekopaniu zamrażarki znalazłam jeszcze porcję...z zeszłego roku. A, że pietruszka walorów wszelakich ma sporo (o czym pisałam ostatnio), stwierdziłam, że szkoda jej jako dodatku do zup czy posypki do ziemniaków i muszę wymyślić nowe sposoby jej wykorzystania. I tak powstał kolejny koktajl! Nastolatek (jak to nastolatek) gardzi (bo zdrowe), Córka Średnia popija niepewnie, mąż się rozsmakował, Niemowlę za to...zachwycone! Początkowo zajadała łyżeczką, po chwili już obiema rękami wybierała ze szklanki, a na końcu wyciągnęła je...po porcję siostry. Koktajl ma bananową nutę, orzeźwiający smak i mnóstwo wartości, zatem polecam.


Składniki:
0,5 pęczka natki pietruszki
sok z połówki cytryny
1 duży banan
150 ml wody

Przygotowanie:
Natkę pietruszki umyć, odciąć łodyżki, listki przełożyć do blendera, dodać sok wyciśnięty z połowy cytryny, banana i wodę. Całość blendować do momentu uzyskania jednolitej konsystencji i przelać do szklanek. Koktajl początkowo jest płynny, po kilku chwilach konsystencja zmienia się w mus, można temu zapobiec dolewając więcej wody, ale nam osobiście bardzo to odpowiada.





wtorek, 21 lipca 2015

Migdałowa jaglanka

Tym razem jaglanka w wersji ekspresowej, o subtelnym, migdałowym posmaku i delikatnej konsystencji. Przygotowuję ją z płatków jaglanych, co bardzo przyspiesza poranne "ogarnianie się", bo gotowanie trwa zaledwie 1 minutę, a nie 20! Przy trójce dzieci każda minuta ma znaczenie, w związku z tym ekspresowa jaglanka bardzo przypadła mi do gustu;) Dodatkowo przygotowana jest na domowym mleku migdałowym, pełnym cennych składników i szkoda tracić je podczas długiej obróbki termicznej. Polecam.


Składniki:
1 szklanka domowego mleka migdałowego
8 łyżek płatków jaglanych
szczypta cynamonu
opcjonalnie łyżka syropu klonowego czy innego "słodziwa" (jeśli do produkcji mleka nie był użyty, chociaż ja, osobiście nie dosładzam ani mleka, ani jaglanki i dzieci, na szczęście, to akceptują)

Przygotowanie:
Mleko zagotować w garnku, dodać płatki jaglane i gotować jeszcze ok.1 minuty, mieszając. Po napęcznieniu płatków przełożyć na miseczki, posypać cynamonem i udekorować.

Domowe mleko migdałowe

Kolejne mleko roślinne, które gości w naszym domu już od jakiegoś czasu. Tym razem to mleko z delikatną migdałową nutą, które świetnie nadaje się i do picia, i jako baza kaszek, owsianek, budyniów, etc., ale i do kawy (co ważne dla mam małych dzieci, permanentnie niedosypiających). Mleko migdałowe jest szybkie i w przygotowaniu, bardzo smaczne i bogate w cenne składniki, chociażby wapń, której zawiera 4 razy więcej niż mleko krowie!

Składniki:
100g migdałów blanszowanych
2 kubki wody (ok.600 ml) mineralnej lub przefiltrowanej
opcjonalnie łyżka syropu klonowego


Przygotowanie:
Migdały zalej wodą i zostaw na noc. Rano zblenduj migdały z wodą, w której się moczyły, a następnie przeciśnij je przez gęste sito lub gazę (mi osobiście najlepiej sprawdza się w tym celu pielucha tetrowa;) i dobrze odcisnąć. Przechowywać w lodówce.

niedziela, 19 lipca 2015

Muffiny bananowe z porzeczkami

Dojrzałe banany, swoją słodyczą, świetnie równoważą kwaskowe porzeczki. Wilgotne, pożywne muffinki, znikają błyskawicznie. Są smaczne i zdrowe, nie wymagają użycia cukru, a połowa mąki jest pełnoziarnista, zatem na drugie śniadanie lub podwieczorek będą idealne.


Składniki:
1 szklanka mąki (ja używam 0,5 szklanki mąki pszennej i 0,5 szklanki mąki żytniej pełnoziarnistej)
pół szklanki oleju rzepakowego
2 dojrzałe banany
łyżeczka sody
garść czerwonych porzeczek
garść białych porzeczek

Przygotowanie:
Banany rozgnieść widelcem, dodać do nich rozbełtane jajka i olej. W drugiej misce połączyć suche składniki: mąkę i sodę. Suche składniki dodać do mokrych, wsypać porzeczki i delikatnie zamieszać. Napełnić foremki do muffinek (do ok. 3/4 wysokości) piec ok. 18 minut w temperaturze 175 stopni.

Zupa wiśniowa

Nie będę ukrywać - uwielbiam letnie, owocowe zupy;) W upalny dzień nic nie smakuje lepiej niż podana w temperaturze pokojowej, lekko cierpka, aromatyczna zupa wiśniowa. Póki trwa sezon trzeba korzystać, zwłaszcza, że przygotowanie takich zup nie zajmuje dużo czasu, a dzieci je uwielbiają!


Składniki:
0,5 kg wiśni
1 litr wody
2 łyżki brązowego cukru (lub więcej wg. upodobań)
2 goździki
1 łyżka mąki ziemniaczanej
0,25 kg makaronu np. typu kokardki

Przygotowanie:
Wiśnie wydrylować, zalać wodą, dodać goździki i cukier, gotować około 10 minut. W niewielkiej ilości zimnej wody rozpuścić łyżkę mąki ziemniaczanej, dodać do zupy, ponownie zagotować. Osobno ugotować makaron wg. przepisu na opakowaniu, rozłożyć na talerze, zalać zupą wiśniową. Podawać po schłodzeniu.

Koktajl pietruszkowy z jabłkiem

Pietruszka to istna bomba witaminowa. Zawiera dużą ilość witaminy C (większą niż cytryna czy kiszona kapusta), spore ilości beta karotenu, witaminy B1, B2, PP, K, a także minerałów, jak: żelazo, magnez, wapń, potas, mangan, fosfor czy miedź. Poza witaminami i minerałami zawiera także: flawonoidy, olejki eteryczne, aminokwasy oraz chlorofil, dzięki czemu wykazuje właściwości zdrowotne. Oczyszcza nerki i drogi moczowe, wzmacnia wzrok , usuwa nadmiar wody z organizmu, usprawnia trawienie, pomaga przy anemii, kamieniach, dolegliwościach wątrobowych... Zdecydowanie warto sięgnąć po pietruszkę i potraktować ją nie tylko jako zieleniną do zupy, ale cenny składnik wielu potraw. Pietruszkowy koktajl to pierwsza propozycja! Dzięki dodatkowi soku z cytryny koktajl ma przyjemny, orzeźwiający smak.



Składniki:
0,5 pęczka natki pietruszki
sok z połówki cytryny
1 duże jabłko lub dwa małe
300 ml wody

Przygotowanie:
Natkę pietruszki umyć, odciąć łodyżki, listki przełożyć do blendera, dodać sok wyciśnięty z połowy cytryny, jabłko (podzielone na cząstki, z wyciętym gniazdem nasiennym, ale w skórce) i wodę. Całość zblendować i przelać do szklanek. Jeśli koktajl jest za gęsty można dolać więcej wody.

Córka Średnia nazywa ten koktajl "dinozaurowym", co zdecydowanie podwyższa jego atrakcyjność w dziecięcych oczach. Skojarzenie to wywodzi się z ulubionej, w pewnym okresie, bajki, a mianowicie "Świnki Peppy". Składniki wprawdzie nieco inne niż w oryginalnej wersji, ale kluczowy jest zielony kolor:) Niemowlę bajek jeszcze nie ogląda, przynajmniej jawnie, koktajl jednak z lubością wypija, resztki wyjada nawet łyżeczką!


wtorek, 14 lipca 2015

Domowe mleko kokosowe

Mleko kokosowe ma delikatny i przyjemny smak i lekko kokosowy aromat. To mleko roślinne pojawia się u nas w domu najczęściej - od owsianego lubimy je zdecydowanie bardziej, od migdałowego jest zdecydowanie bardziej ekonomiczne. Świetnie sprawdza się do kawy, jako samodzielny napój, baza kokosowej jaglanki czy kaszki manny. A dodatkowo - pozostające po nim wiórki można wykorzystać dalej - do zrobienia pysznych kokosanek lub kokosowych batoników.


Składniki:
100 g wiórków kokosowych (najlepiej ekologicznych, bez dwutlenku siarki)
600 ml wody (mineralnej, przegotowanej lub przefiltrowanej)

Przygotowanie:
Wiórki kokosowe wsypać do garnka, zalać wodą i odstawić na noc. Rano podgrzać garnek z wiórkami, tak, żeby były dość mocno ciepłe, a następnie zblendować przez kilka minut. Wiórki przefiltrować przez gazę i dobrze odcisnąć. 
Jeśli chcemy mieć dodatkową porcję mleka (już nieco bardziej rozcieńczonego, ale nadal mogącego być fajną bazą placuszków, kaszki, etc.) wiórki przekładamy z powrotem do blendera, wlewamy dodatkowe 300 ml wody, ponownie blendujemy i filtrujemy przez gazę.
Mleko (jeśli nie zostanie natychmiast wypite, co u mnie w domu zdarza się niezwykle często) przechowujemy w lodówce. W trakcie przechowywania mleko się rozwarstwia, co jest procesem normalnym, naturalnym i odwracalnym;) 
Pozostałe, po przygotowaniu mleka, wiórki zużywamy np. do upieczenia kokosanek.

Jabłka pieczone z porzeczkowym nadzieniem

Pieczone jabłka, pachnące cynamonem lub wypełnione kapką słodkiego miodu i garstką kwaskowych porzeczek, to ciekawa alternatywa na prosty w przygotowaniu i smakowity podwieczorek. Konieczność poszukiwania lekkostrawnych potraw w ostatnich dniach przypomniała mi o tym, zapomnianym już nieco przeze mnie, przepisie. Niemowlę, Córka Średnia, a nawet Nastolatek pałaszują z ochotą, bo, co tu kryć, takie jabłka są przepyszne!
 




Składniki:
4 duże jabłka
1/2 szklanki wody
masło
Nadzienie:
2 łyżeczki miodu
garść porzeczek
lub
cynamon
brązowy cukier
lub
garść rodzynek, orzechów włoskich, migdałów
odrobina miodu
lub
czego dusza zapragnie;)


Przygotowanie:
Jabłka umyć, ściąć górną część, a środek wydrążyć usuwając gniazdo nasienne. Środek wypełnić np. połową łyżeczki miodu i kilkoma porzeczkami. Jabłko przykryć odciętą, górną częścią i położyć na nim kawałeczek masła (ok. 1/3 łyżeczki). Jabłka ułożyć w naczyniu żaroodpornym lub brytfannie, na spód naczynia wlać pół szklanki wody i wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni. Piec 30-40 minut.

sobota, 11 lipca 2015

Chłodnik litewski

Na upalne dni trudno wyobrazić sobie lepszy pomysł na obiad niż chłodnik! Zwłaszcza chłodnik litewski (czyli chłodnik z botwinki), który nie dość, że przyjemnie chłodni, to też syci i jest bogaty w wartościowe składniki dzięki bogactwu sezonowych warzyw.



Składniki:
pęczek botowinki
3 młode buraki
1 szklanka wody
1,5 litra kefiru
3 ogórki gruntowe
pęczek koperku
pęczek rzodkiewki
szczypta pieprzu
sok z 1/2 cytryny
1 ząbek czosnku
opcjonalnie szczypta soli i cukru
jajka ugotowane na twardo

Przygotowanie:
Warzywa umyć, buraki cienko obrać i pokroić w kostkę, botwinkę posiekać. Buraki i botwinkę przełożyć do garnka, zalać szklanką wody i dusić około 15 minut. Po ostygnięciu dodać kefir, czosnek przeciśnięty przez praskę, drobno posiekany koperek, pokrojone w kostkę ogórki i rzodkiewkę, a także sok z cytryny i szczyptę pieprzu. Całość schłodzić przez kilka godzin w lodówce. Podać z połówkami jajek ugotowanych na twardo.



Podając chłodnik z botwinki dzieciom, jedzącym metodą BLW, trzeba się niestety liczyć z konsekwencjami... Pomijając umazane nią dziecko od stóp do głów (zapobiegawczo do jedzenia przystępujemy bez odzieży wierzchniej, gdyż żaden śliniak nie powstrzyma przed jej totalnym zapaćkaniem - i to nie tylko Niemowlę tej odzieży się pozbywa, ale i Córka Średnia profilaktycznie też), do może przyjść mu do głowy zrobienie z miseczki "babki". Po tym jak Niemowlę radośnie odwróciło talerz z zupą i zaczęło stukać w niego i rozchlapaną zupę wołając: "Babo, babo" chłodnik trzeba było zmywać z krzesełka, podłogi, ścian, lodówki, szafek kuchennych i innych licznych, drobniejszych sprzętów kuchennych. I z Niemowlęcia oraz trasy przetransportowania go do łazienki... I spod prysznica... Z następnym chłodnikiem poczekam chyba, aż dziewczyny wejdą w okres Nastoletni, ech;)

środa, 8 lipca 2015

Owsianka z truskawkami

Owsianka zdecydowanie najczęściej gości na naszym stole o poranku. Jest szybka w przygotowaniu, zdrowa, można zrobić ją na wiele różnych sposobów, więc trudno się dziwić;) Wersja z truskawkami jest jedną z moich ulubionych. A gdyby tak truskawki były z własnej uprawy? Póki co zamiast grządek Małżonek na balkonie pielęgnuje sadzonki w doniczkach. I pierwsza sztuka już się czerwieni!

Składniki:
1 i 1/2 szklanki truskawek
1 szklanka błyskawicznych płatków owsianych
1/2 szklanki błyskawicznych płatków orkiszowych
garść migdałów w płatkach
1 i 1/2 szklanki wody

Przygotowanie:
Truskawki opłukać i oderwać listki. Płatki owsiane i orkiszowe zalać gotującą wodą i zostawić do napęcznienia. Część truskawek drobno pokroić i wymieszać z płatkami, część odłożyć do dekoracji. Migdały podprażyć na suchej patelni. Po nałożeniu do miseczek posypać wierzch płatkami migdałów.

czwartek, 25 czerwca 2015

Błyskawiczna owsianka z czereśniami

Idealne śniadanie na letnie dni! Sezon na czereśnie rozpoczęty, zatem trzeba korzystać z tego pysznego dobrodziejstwa natury;)



Składniki:
1 szklanka czereśni
1 szklanka błyskawicznych płatków owsianych
1/2 szklanki błyskawicznych płatków orkiszowych
3 łyżeczki amarantusa
1 i 1/2 szklanki wody

Przygotowanie:
Czereśnie opłukać i wydrylować. Płatki zalać gotującą wodą i zostawić do napęcznienia. Część czereśni drobno pokroić i wymieszać z płatkami, część odłożyć do dekoracji. Po nałożeniu do miseczek posypać wierzch amarantusem. 

Niemowlę jest zachwycone smakiem czereśni, jeszcze nie zdąży połknąć jednej, a już wyciąga rękę po następną. Nie nadążam z drylowaniem! Córka Średnia na szczęście opanowała w tym roku sztukę wypluwania pestek, no, może prawie opanowała, bo czasem słyszę:
-Ups! Chyba połknęłam...

niedziela, 24 maja 2015

Orzeźwiający koktajl selerowo-jabłkowy

Ostatnio w mojej kuchni rządzi zieleń!Nastraja do tego wiosna, zielone liście na drzewach i ... preferencje kulinarne Niemowlęcia, które zdecydowanie wyszukuje ten kolor w posiłkach, a gonienie kuleczek zielonego groszku jest aktualnie największą atrakcją! Selerowo-jabłkowy koktajl również spotkał się z entuzjastyczną aprobatą, mimo, iż podany najmłodszej w doidy cup nie wyglądał aż tak atrakcyjnie;)



Składniki:
3 łodygi selera naciowego
1 jabłko
sok z 1/2 cytryny
100 ml wody

Przygotowanie:
Seler umyć, jabłko obrać ze skórki, wycisnąć sok z połowy cytryny i dolać wodę mineralną, a następnie zblendować do uzyskania jednolitej konsystencji. Jeśli koktajl jest za gęsty, można, oczywiście, dolać więcej wody.

Domowy chleb orkiszowy (z maszyny do pieczenia chleba)

Od dawien dawna marzyłam o pieczeniu domowego chleba... Takiego, który wypełni dom zapachem, którego składu będę świadoma, do którego będę mogła dodać ulubionych dodatków i który będę mogła zjeść jeszcze ciepły i świeży! Zawsze jednak były ważniejsze wydatki, myśl, że maszyna do pieczenia chleba jest jednak bardzo "prądożerna", no i zajmuje sporo miejsca, a moja kuchnia raczej jest niewielka, ech... Ostatnio jednak, niespodziewanie, maszyna trafiła w moje ręce. A skoro trafiła całkiem za darmo, to jak mogłam odmówić jej przyjęcia?;)  Teraz mogę cieszyć się własnym, świeżym chlebem i bez obaw proponować go dzieciom, mając pewność, że nie ma w nim polepszaczy, spulchniaczy, barwników... Maszyna do pieczenia chleba to wprawdzie nie piec chlebowy, ale i tak uwielbiam pieczywo z niej! Dziś przepis na chleb orkiszowy na drożdżach, który pojawia się u nas ostatnio chyba najczęściej.



Składniki:
2/3 szklanki wody
1 łyżka oleju
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki brązowego cukru
2 i 1/3 szklanki mąki orkiszowej chlebowej
1/2 torebki czyli 3,5 g suchych drożdży

 Do chleba można dodać też ulubione dodatki - np. podprażone ziarna słonecznika czy dyni, sezam, posiekane orzechy, amarantus i wiele innych:)

Przygotowanie:
Wszystkie składniki włożyć do pojemnika w w/w kolejności. Nastawić na odpowiedni program. Po upieczeniu ostudzić.


 

sobota, 23 maja 2015

Pasta z bobu

Pyszne, bardzo proste i szybkie, a do tego zdrowe - takie przepisy lubię najbardziej. I taka jest właśnie pasta z bobu! Do tego ma fajny, energetyczny zielony kolor. Najlepiej smakuje na chrupiących tostach czy świeżo upieczonym chlebku orkiszowym. Choć do pełni sezonu na bób jeszcze chwila (przełom czerwca i lipca) to już można zbierać ciekawe przepisy na to strączkowe, bardzo wartościowe warzywo! Oczywiście, najwierniejsi fani zjadają po prostu ugotowany bób z koperkiem, ale gdy już mają dosyć...polecam zrobić z niego pastę;)


Przepis:
1 szklanka ugotowanego i wyłuskanego bobu
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka oliwy z oliwek
szczypta pieprzu (opcjonalnie inne przyprawy wg upodobań)
koperek

Wykonanie:
Bób ugotować z koperkiem i wyłuskać. Dodać sok z cytryny, oliwę, zblendować na gładką masę. Doprawić do smaku.
 

piątek, 1 maja 2015

Roladki drobiowe ze szparagami

Czas na trochę wiosny w kuchni! Zazieleniło się na dworze, czas, by zazieleniło się też na talerzach... Na lokalnym bazarku pojawiły się już szparagi, więc nie ma się co zastanawiać - trzeba coś z nich wyczarować:) Sezon szparagowy nie trwa zbyt długo, a warto go wykorzystać, bo szparagi są smaczne i zdrowe.I fajnie nadają się do malutkich rączek! Ja najczęściej wybieram te zielone, ze względu na czas ich przygotowania i fakt, że nie trzeba ich pieczołowicie obierać. Cóż, przy małych dzieciach czas jest zdecydowanie towarem deficyfowym...


Składniki:
pęczek zielonych szparagów
10 niewielkich polędwiczek drobiowych lub 2 duże piersi z kurczaka
pieprz, bazylia
1 jajko
do smażenia: olej kokosowy/masło klarowane/oliwa

Przygotowanie:
Polędwiczki rozbić tłuczkiem dość mocno (jeśli potrawa przygotowywana jest z piersi lepiej rozciąć ją wcześniej na cienkie plastry), oprószyć pieprzem i bazylią. Szparagi do roladek lekko podgotować (przez 1-2 minuty), pozostałe szparagi gotować nieco dłużej (około 6- 8 minut). Szparagi owinąć paskami mięsa, zamoczyć je w roztrzepanym jajku i smażyć na rozgrzanym tłuszczu. Po obsmażeni przykryć patelnię pokrywką i pozostawić jeszcze na kilka minut.

wtorek, 28 kwietnia 2015

Proste i szybkie mleko owsiane

Mleko owsiane to ciekawy zamiennik mleka zwierzęcego (krowiego czy koziego). I to nie tylko dla osób, które mleka zwierzęcego nie tolerują, ale też dla tych, które chcą urozmaicić swoją dietę. A ponieważ ostatnio u Córki Średniej niezidentyfikowana wysypka, a Niemowlę przygodę z jedzeniem dopiero zaczyna, to mleka roślinne zaczęły u nas gościć częściej. Mleko owsiane robiłam już wcześniej, ale jego smak nie przypadł mi do gustu...Kupowałam też sklepowe, które z kolei ma w sobie dużo soli, a w dodatku cenę niezbyt atrakcyjną... Tym razem mleko wyszło genialne -  szybkie do przygotowania, banalnie proste, tanie i pyszne! Dzięki podprażeniu płatków mleko smakuje zupełnie inaczej. Można wykorzystać je do wielu potraw, jak np. naleśniki, kaszki, ale zdaje egzamin też jako napój czy baza do musli. Córka Średnia zaakceptowała i wypiła niemal całe od razu, ocalałą resztę wykorzystałam do zrobienia Niemowlęciu placuszków bananowych, które także znikały błyskawicznie! Polecam:)


Składniki:
4 łyżki płatków owsianych
400 ml wody
łyżeczka brązowego cukru
opcjonalnie szczypta soli

Przygotowanie:
Płatki owsiane podprażyć na suchej patelni. Zalać je 400 ml wody (ja używam przefiltrowanej) i zblendować przez około 1 minutę, a następnie przefiltrować przez gazę. Dodać łyżeczkę brązowego cukru i ewentualnie szczyptę soli.

czwartek, 16 kwietnia 2015

Orkiszowe ciasto cynamonowe

Fantastyczne ciasto do popołudniowej herbaty/porannej kawy/na spotkanie z koleżanką/dla poprawy humoru i z powodu wielu innych pretekstów:) Znika błyskawicznie! Zniknął nawet ostatni kawałek, który miał zostać sfotografowany, ech...



Składniki:
1 szklanka mąki orkiszowej
0,5 szklanki brązowego cukru
1 kopiasta łyżka cynamonu
2 garście migdałów w płatkach
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
2 jajka
250 ml (kubeczek) jogurtu naturalnego
0,5 szklanki oleju

Przygotowanie:
Mąkę wymieszać z cukrem, cynamonem, proszkiem i sodą, a także migdałami w płatkach. W osobnej misce roztrzepać widelcem jajka, wlać do nich jogurt i olej, wymieszać. Suche składniki wsypać do mokrych, krótko zamieszać,  w jedną stronę, tylko do połączenia. Blachę (u mnie tortownica) posmarować masłem, wysypać bułką tartą i wylać na nią ciasto. Piec 35 minut w temperaturze 175 stopni. Gotowe ciasto posypać cukrem pudrem:)

Przepis, zmodyfikowany, zaczerpnięty został z bloga Moje Wypieki.

środa, 15 kwietnia 2015

Kotleciki z jajek

Dziś jajko w wersji obiadowej. I to wcale nie sadzone, i nie w omlecie, i też nie w naleśnikach czy jako składnik panierki, ale jako główny bohater kotlecików! Mimo, że bohater główny, to jednak sprytnie ukryty;) U nas większość domowników jest jajożerna i jaja lubi. Większość nie znaczy, że wszyscy: Niemowlę (póki co) zjada żółtko, Córka Średnia wyłącznie białko (idealnie się siostry skomponowały), Nastolatek jajka bojkotuje, ot co! Nawet na Wielkanoc nie tknie, a kotleciki konsumuje! Polecam zatem i dla tych, którzy jajka uwielbiają i dla tych, którym trzeba je przemycić;)


Składniki:
10 jajek (z czego 9 ugotowanych na twardo)
duża garść koperku lub szczypiorku
bułka tarta 
pieprz
opcjonalnie sól/cebula/posiekane pieczarki

Przygotowanie:
9 jajek ugotować na twardo, po ostudzeniu drobno je posiekać, zetrzeć na tarce lub (co jest najszybsze i najwygodniejsze) użyć rozdrabniacza np. Betterware. Dodać jedno surowe jajko, łyżkę bułki tartej, koperek i przyprawy. Można dodać też zeszkloną cebulę lub podduszone, drobno posiekane pieczarki. Całość wymieszać i uformować w niewielkie kulki (jeśli mocno się rozsypuje można dodać 2 łyżki śmietany), obtoczyć je w bułce tartej i smażyć na oleju.

Kluseczki z kaszki kukurydzianej

Zdarzają Wam się takie sytuacje, kiedy na gazie pyrkoczą warzywa, mięsiwo się dusi i okazuje się wtedy, że w domu brak ziemniaków/makaronu/ryżu/a nawet kaszy? Dziś taka sytuacja u nas! Z Niemowlęciem i Córką Średnią do sklepu na minutkę nie skoczę raczej... Zanim ogarniemy buty, bluzy, czapki, chustę, wyjdziemy z domu, dokulamy się do sklepu, a po drodze zobaczymy jeszcze na pewno huśtawkę, krawężnik po którym trzeba przejść, kwiatki i milion innych rzeczy, będzie już czas na kolację. Rzutem na taśmę w kuchennej szafce znalazłam kaszkę kukurydzianą. Zwykle to nasza śniadaniowa alternatywa, ale w podbramkowej sytuacji każdy pomysł jest dobry:) Z kaszki powstały kluseczki, szybkie i całkiem smakowite. Niemowlę się zajadało, Córka Średnia też. W przypadku starszaków kluseczki fajnie komponują się z sosem np. pieczarkowym czy pieczeniowym.


Składniki:
1,5 szklanki wody
0,5 szklanki kaszki kukurydzianej
przyprawy  (u nas tylko kolorowy pieprz i bazylia ze względu na Niemowlę, które ma aktualnie 7 miesięcy, ale można dodać swoje ulubione przyprawy, szczyptę soli czy ekologiczną kostkę rosołową)

Przygotowanie:
Zagotować wodę, dodać do niej kaszę i energicznie wymieszać, dodać przyprawy, zmniejszyć gaz i gotować chwilkę, aż kaszka zgęstnieje. Wylać ją na płaskie naczynie, przepłukane zimną wodą. Po zastygnięciu pokroić np. w kwadraciki i podawać.