środa, 15 kwietnia 2015

Kluseczki z kaszki kukurydzianej

Zdarzają Wam się takie sytuacje, kiedy na gazie pyrkoczą warzywa, mięsiwo się dusi i okazuje się wtedy, że w domu brak ziemniaków/makaronu/ryżu/a nawet kaszy? Dziś taka sytuacja u nas! Z Niemowlęciem i Córką Średnią do sklepu na minutkę nie skoczę raczej... Zanim ogarniemy buty, bluzy, czapki, chustę, wyjdziemy z domu, dokulamy się do sklepu, a po drodze zobaczymy jeszcze na pewno huśtawkę, krawężnik po którym trzeba przejść, kwiatki i milion innych rzeczy, będzie już czas na kolację. Rzutem na taśmę w kuchennej szafce znalazłam kaszkę kukurydzianą. Zwykle to nasza śniadaniowa alternatywa, ale w podbramkowej sytuacji każdy pomysł jest dobry:) Z kaszki powstały kluseczki, szybkie i całkiem smakowite. Niemowlę się zajadało, Córka Średnia też. W przypadku starszaków kluseczki fajnie komponują się z sosem np. pieczarkowym czy pieczeniowym.


Składniki:
1,5 szklanki wody
0,5 szklanki kaszki kukurydzianej
przyprawy  (u nas tylko kolorowy pieprz i bazylia ze względu na Niemowlę, które ma aktualnie 7 miesięcy, ale można dodać swoje ulubione przyprawy, szczyptę soli czy ekologiczną kostkę rosołową)

Przygotowanie:
Zagotować wodę, dodać do niej kaszę i energicznie wymieszać, dodać przyprawy, zmniejszyć gaz i gotować chwilkę, aż kaszka zgęstnieje. Wylać ją na płaskie naczynie, przepłukane zimną wodą. Po zastygnięciu pokroić np. w kwadraciki i podawać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz